Przedwiośnie – piąta pora roku

przedwiośnie

Ekipa Po Puszczy Kampinoskiej jeszcze zdołała w lutym zawitać na Dolny Śląsk, który nas zauroczył, nie tylko swoją przyrodą ale historią, która pełna jest tajemnic. Po powrocie do domu snuliśmy pierwsze plany poważniejszych wędrówek po Kampinoskim Parku Narodowym. Epidemia koronawirusa SARS COV-2 wydawała się nas jeszcze nie dotyczyć. Choć śledziłem jej przebieg nie przypuszczałem te kilka tygodni temu, że tak bardzo zmieni się nasze codzienne życie. Zatem przedwiośnie okazało się zupełnie inne niż myśleliśmy.

przedwiośnie - polana opaleń

Przedwiośnie jako pora roku

W Polsce jeszcze do niedawna bez większych problemów mogliśmy wyróżniać w sumie jakby 6 pór roku. Mowa o przedwiośniu i przedzimie. Przedwiośnie to okres na styku zimy i wiosny, w którym średnie temperatury powietrza wahają się pomiędzy 0 a 5 °C (z tendencją wzrostową).

To dzięki fenologii możemy mówić  o więcej niż 4 porach roku. Fenologia zajmuje się związkami między zmianami w rozwoju roślin i zwierząt a zmianami klimatycznymi w danym regionie geograficznym. Uwzględnia się m.in. takie zjawiska przyrodnicze jak kiełkowanie określonych roślin, lęgi danych ptaków, czy zrzucanie liści na zimę.

Według fenologów przedwiośnia ma swój początek wraz z zakwitaniem leszczyny pospolitej i podbiału pospolitego. Zatem raz doświadczymy tego jeszcze w lutym, innym razem dopiero w marcu.

Przedwiośnie to czas wielu intensywnych przemian w otaczającej nas przyrodzie – kwitną: olsza czarna, śnieżyczka przebiśnieg, szafran spiski, zawilec gajowy, przylaszczka pospolita, wawrzynek wilczełyko, knieć błotna. Można także dojrzeć pojawiające się pąki modrzewia. Pewnym charakterystycznym zjawiskiem dla tego okresu są reakcje alergików.

przedwiośnie - dom
Ostrokrzew.

Kiedyś okresie przedwiośnia dochodziło do powodzi o charakterze roztopowym ale współczesne zmiany klimatu powodują, że już od ładnych kilku lat nie obserwujemy takich zdarzeń.  Roztopy śniegu i lodu ze względu na nadal zmarznięty grunt spływały do stawów, jezior, strumieni i rzek, nie były wchłaniane przez glebę.

Choć za dnia temperatury są ewidentnie dodatnie, nawet czasem bardzo dodatnie, a nocą możemy spodziewać się przygruntowych przymrozków.

przedwiośnie - dom
Kot Maciej wygrzewa się na werandzie.

Właśnie te przygruntowe przymrozki stanowią zagrożenia dla drzew i roślin o zdrewniałych pniach. Ze względu na dodatnie temperatury w części nadziemnej zaczynają krążyć soki przy nadal zamarzniętej części podziemnej. W końcu dowiedziałem się dlaczego zabezpiecza się pnie drzew owocowych. Bielenie wapnem chroni pnie przed ostrym nagrzewającym słońcem. W ten sposób spowalnia się ich wybudzanie.

Świat zwierząt również budzi się z zimowego swoistego niebytu. Rozpoczynają się wiosenne gody, tokują cietrzewie, jarząbki i żurawie. Na niebie możemy zobaczyć klucze powracających bocianów, wysoko w górze nad polami uwijają się pracowite skowronki. Te właśnie słyszeliśmy już w lutym na Dolnym Śląsku, choć trudno było mówić o przedwiośniu.

W okresie przedwiośnia doświadczamy dużych zmiany zmianami temperatur pomiędzy dniem i nocą w przypowierzchniowej części ziemi oraz w powietrzu. Dzień wyraźnie jest już dłuższy, a Słońce wznosi się coraz wyżej grzejąc nas przyjemnie. Nawet zachmurzenie potrafi być znikome. Widzę to po osiągach naszej instalacji fotowoltaicznej. Mieszanka pogodowa znalazła swoje odzwierciedlenie w ludowych przysłowiach: w marcu jak w garncu oraz kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata.

Szlakami wokół Polany Opaleń

Nasze szybkie wędrówki, te 2,5 km, czy 4 km to przede wszystkim okolice Polany Opaleń. Już po pierwszym wprowadzeniu obostrzeń, zawieszeniu zajęć stacjonarnych w szkołach i na uczelniach parkingi, w konsekwencji polany i szlaki bliższe Warszawy wypełniły się ludźmi. W zasadzie nie miało znaczenia czy mówimy o weekendzie czy dniach roboczych, każdego dnia przybywały wręcz tłumy. Z jednej strony zrozumiałe, a z drugiej wcale nie było łatwo cały czas zachować bezpiecznego odstępu.

Niewątpliwie jedną z typowych oznak przedwiośnia jest wybudzenie się mrówek, a kilka mrowisk znajduje się na szlaku naszych zwyczajowych wędrówek. W tym roku wiele z nich nosiło ślady albo dzięcioła albo celowego bezmyślnego działania człowieka. Mrówki jak to mrówki naprawią co zostało naruszone.

przedwiośnie - polana opaleń

Choć to tylko gra świateł, samotnego nieco drzewa liściastego otoczonego sosnami ale jest w tym pierwszym zdjęciu na górze wyraźnie odczuwalne przedwiośnie. Ostre słoneczne światło, głębokie błękitne niebo podkreśla zieleń sosen ale samotne drzewo wydaje się już być gotowe by wypuścić pąki.

Na poniższym zdjęciu piękne skupisko owocników huby. Choć tą drogą przechodziłem wiele razy dopiero niejako teraz dostrzegłem te piękne okazy. W survivalu hubę można wykorzystać zarówno od strony niejako technicznej, do rozpalenia ogniska, jak i w zielonej kuchni. Będą jednak na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego możemy huby słusznie jedynie podziwiać.

przedwiośnie - polana opaleń

Ograniczenia związane z epidemią koronawirusa spowodowały, że dyrekcja KPN w pierwszym kroku zamknęła polany rekreacyjne.

przedwiośnie - polana opaleń

Fakt ten oraz wywieszone komunikaty w niczym nie przeszkadzały całym rodzinom rozstawiać się z grillami na Polanie Opaleń. Nie chcę tu dyskutować z sensownością decyzji o zamknięciu polan, czy późniejszym całkowitym zakazie wstępie do lasów i na tereny parków narodowych. Moje obserwacje z wędrówek szlakami i trudności w zachowaniu bezpiecznej odległości raczej skłaniają się ku słuszności zamknięcia dostępu do lasów i PN. Nie bez znaczenia było, a może jest jeszcze, ograniczenie w przemieszczaniu się. Z drugiej strony sam z trudem znoszę to ograniczenie i być może od najbliższego poniedziałku będzie już można wejść do lasu. Być może powędruję znacznie dalej.

Ciekawi mnie czy w ogóle, a jeżeli tak, to czy w ogóle uruchomimy jako przewodnicy po Kampinoskim Parku Narodowym z dyrekcją KPN nasze dyżury przy Polanie Opaleń. To dopiero się okaże.

przedwiośnie - polana opaleń

Wiosna nadchodzi ale powoli

Mam nieodparte wrażenie, że w tym roku wiosna przychodzi albo bardzo powoli, albo zima nie chce odpuścić. Pogoda według mnie jest ewidentnie w kratkę. Jakiś tydzień temu ewidentnie w naszym ogródku wiosna pokazała na co ją stać. To był ciepły, słoneczny i miły dzień.

Ostrokrzew
wiosna - ostrokrzew
Ilustracja 1. Ostrokrzew.

Liczbę gatunków ostrokrzewu szacuje się na około 400. Opis mówi o białym kolorze kwiatostanu co jak widać na zdjęciu (ilustracja 1) nie do końca musi być prawdą. Ostrokrzew kolczasty kwitnie w maju i czerwcu. Jaskrawoczerwone kuliste owoce również są piękną ozdobą. W zasadzie prawie wszystkie ostrokrzewy są dwupienne. Zatem jeżeli chcemy mieć owoce należy sadzić rośliny żeńskie i męskie obok siebie. Mówiąc szczerze nie pamiętam czy na krzakach ostrokrzewów u nas w ogródku są owoce.

Piękno to jedno ale jakże wiele roślin ma swoje własne opowieści związane z kulturą człowieka. Z jednej strony ostrokrzewu używamy do przygotowywania bożonarodzeniowych stroików. Ostrokrzew był także świętym krzewem Saturna i Marsa.

Choć owoce ostrokrzewu są niejadalne, wręcz trujące w odległych czasach liście i same owoce ostrokrzewu używano do sporządzania nalewek domowej roboty na przeziębienia, zapalenie płuc, a nawet reumatyzm.

Bez
wiosna - bez
Ilustracja 2. Bez.

Różnokolorowe kwiatostany bzu również już pozwalają się kontemplować ale same krzewy wymagają już przycięcia. Kolory kwiatów bzu są naprawdę różnorodne (białe, różowe, fioletowe, niebieskie, czy purpurowe – ilustracja 2). Występują pojedynczo lub jako pełne i zawsze intensywnie pachą.

Moja żona uwielbia używać kwiatów bzu do upiększających dom bukietów. Ścinanie kwiatów bzu nie wpływa na samą roślinę, lecz trzeba pamiętać, żeby przekwitłe kwiatostany bzu usunąć. Dzięki temu następnej wiosny doświadczymy równie pięknego kwitnienia albo jeszcze większego.

Barwinek
wiosna - barwinek
Ilustracja 3. Barwinek

Barwinek pospolity upodobał sobie u nas miejsce zacienione i bardziej wilgotne pod świerkami. To siedziba ślimaków 😉 Lubię tę krzewinkę. Barwinek pospolity dorasta do 10-20 cm, według różnych źródeł i ma bardzo silnie rozgałęzione pędy. Drobne liście są podłużne, eliptyczne lub jajowej ale za to błyszczące. Fioletowo niebieskie kwiaty nadają miejscu gdzie u nas rosną ciekawego akcentu.

Właśnie barwinek powoduje, że to miejsce jest na swój sposób jakby nieco tajemnicze i lubię obok niego przechodzić. Choć miejsce jest bardziej wilgotne od innych to susze jakich doświadczamy wpływają na barwinek i musimy go nieco więcej podlewać.

Śliwa wiśniowa
wiosna - śliwa ozdobna
Ilustracja 4. Śliwa ozdobna, zwana wiśniową.

Owocowe drzewo ozdobne. Akurat śliwa ozdobna nie rośnie u nas ale podczas jednego pewnego spaceru, poza domem i Kampinoskim Parkiem Narodowym natrafiliśmy w pobliżu na te owocowe drzewa ozdobne. Ich kwiaty nas zauroczyły.

Wędrując w Kampinoskim Parku Narodowym w wielu miejscach można natknąć się na drzewa owocowe. To niechybna oznaka, że na dane miejsce oddziałał człowiek. Na polanie Opaleń można wprost zobaczyć pozostałości sadu.

Kot Apsik

Zdjęcia w przeważającej mierze powstały podczas Wielkiej Soboty. Chciałem zrobić zdjęcie koszyczka wielkanocnego i uznałem, że fajnym tłem będzie wiosenna trawa. Co prawda nasz trawnik to już raczej do przeorania i zasiania na nowo lub wręcz położenia z rolki. To jednak inwestycja choć ważna dla nas to nie najważniejsza i nie najtańsza. W każdym razie koszyczkiem niemal natychmiast zainteresował się jeden z naszych kotów. Kot Apsik to koci emeryt choć są podejrzenia, że się wycwanił i tylko wygląda na starszego niż jest. Tak czy siak radzi sobie bardzo dobrze (ilustracja 5).

wiosna - kot Apsik
Ilustracja 5. Kot Apsik i wielkanocna święconka.

Dlaczego przy okazji tego wpisu (wiosna) pojawił się kot Apsik. Po pierwsze muszę mu przyznać, że ma parcie na szkoło 😉 ale także dlatego, że jest swoistym długoterminowym termometrem typu zimno-ciepło. Jeżeli zrobi się już naprawdę ciepło to Apsik przenosi się na werandę (wiosna) i tak do jesieni. Musi naprawdę być jeszcze porządne ochłodzenie by dał się zaprowadzić do domu.

Mamy 6 kotów i dwa z nich czyli Apsik i Bezik to koty, których nie da się zatrzymać w domu jako niewychodzących. Pomimo prób po prostu gasły w oczach. Choć wydają się pilnować to jednak jest tylko moje odczucie. To trudne dbać o futra i szanować ich potrzeby.

Apsik pozdrawia Wszystkich swoich nie tylko wielbicieli i zaprasza na wędrówki po Puszczy Kampinoskiej. Wiosna to przepiękny czas budzenia się przyrody po zimowym śnie. W tamtą sobotę ewidentnie wiosna zawitała do ogrodu. Spacer wokół polany Opaleń pokazał, jak co roku, iż wiosna w samym lesie rozkwita nieco później.